Otwarte drzwi – otwarte serca – tak brzmi jedna z zasad ruchu soroptymistycznego, którą mogłam sprawdzić tego lata realizując Grant of Friendship w czerwcu-lipcu podczas wizyty u sióstr w Wielkiej Brytanii w Yorkshire. Wizyta trwała 20 dni, całkiem sporo, żebym odczuła jak wielka uwagę przywiązują do tego typu grantów nasze brytyjskie siostry. Chce podkreślić, że to nieprawda, że Brytyjki są zarozumiałe i chłodne, zawsze były uśmiechnięte, ciekawe nowego i bardzo serdeczne.
Uważam, że los mnie obdarzył wielkim szczęściem, że udało mi się uzyskać ten grant, ponieważ długo nie było odpowiedzi na mój wysłany list aplikacyjny. Jednak okazało się, że członkinie różnych klubów bardzo dokładnie i starannie przygotowały się do mojej wizyty. Kiedy otrzymałam program wizyty, byłam zdziwiona rzetelnością samego programu i dokładnością, z jaką był przygotowany, czyli od samego początku – odebrania mnie przez Angelę Karck (klub SI Hallamshire) do ostatniego pożegnania na Wyspach przez siostry z klubu SI Bingley m. in. Pam James. Główną opiekę nad moja wizytą i wszystkie czynności dotyczące organizacji tego grantu, pełniła Pani Angela Edrawrds, z którą od samego początku utrzymywałam kontakt mailowo. Jej humor, serdeczność i miłe słowa pamiętam do dziś.
To wcale nie znaczy, że inne siostry z Wysp Brytyjskich nie były dla mnie przyjazne. Otwarte drzwi ich domów i serdeczność, z jaką mnie gościły, powróciły do mnie, kiedy pokazywałam prezenty od każdego Klubu na spotkaniu z naszymi siostrami. Mówiłam o serdeczności, ciekawych spostrzeżeniach z pracy Klubów Yorkshire na zebraniu naszego Klubu. Na to spotkanie upiekłam nawet słynne ciasteczka scones, które piec mnie nauczyła moja nowa serdeczna przyjaciółka z Klubu SI Dewsbury Linda Davis.
Przed wyjazdem zastanawiałam się, czego ja oczekuję w efekcie tej wizyty? Przede wszystkim, poznania form działalności w Federacji Wk. Brytanii i Irlandii, nawiązania nowych międzynarodowych kontaktów i współpracy dla Unii Polskiej i Klubu SI w Słupsku, poznania kultury, obyczajów i form pracy klubów Federacji Wk. Brytanii i Irlandii celem przeniesienia dobrych doświadczeń do naszej Unii, spotkania wybitnych osobowości wśród soroptymistek i nawiązania bardziej efektywnych form współpracy ponad granicami oraz bliższych kontaktów międzyludzkich. W końcu, przeżycia pięknych wrażeń w wyniku poznawania Wk. Brytanii, jej kultury, literatury, które znam jedynie z literatury i mediów.
Wielkim zaszczytem dla mnie było odczytanie założeń Misji i Wizji Soroptymizmu podczas rozpoczęcia SI Yorkshire Conference w języku ojczystym polskim jako prezenterki zagranicznej z wyświetleniem tłumaczenia w języku angielskim. Na tej konferencji również dla wszystkich uczestniczek opowiadałam o działalności naszego Klubu SI w Słupsku, historii soroptymizmu w Polsce i również przedstawiłam swoje badania naukowe dotyczące aktualnych zagadnień powiązań stanu psychoemocjonalnego osób starszych zamieszkujących Pomorze z metabolizmem jodu i wpływem metali ciężkich.
Podczas mojego pobytu w Federacji Wk. Brytanii i Irlandii pragnęłam także przedstawić formy działalności mojego Klubu SI w Słupsku w zakresie edukacji zdrowotnej, działalności kulturalnej, współpracy międzynarodowej oraz wielokulturowości naszego środowiska. Zaprezentowała osiągnięcia Międzynarodowego Konkursu Literackiej Twórczości Młodzieży, którego wspólorganizatorem od 10 lat jest nasz Klub. Również przedstawiłam osiągnięcia Klubu w zakresie edukacji ekologicznej, społecznej i kulturalnej w środowiskach kobiet wiejskich oraz ludzi starszych – seniorów i konferencje naukowe organizowane na temat zapobiegania przemocy wobec kobiet z udziałem sióstr z zaprzyjaźnionego klubu Old Town w Wilnie.
Jesteśmy świadome, że Soroptymizm w Polsce realizowany jest w mniejszej skali w porównaniu do Wielkiej Brytanii, siostry z Wysp maja bowiem wieloletnie doświadczenie, co chętnie wykorzystamy i my w naszej działalności. Podstawowy wspólny problem dla naszych Klubów – brak młodych członkiń. Na przykład, miałam zaszczyt być zaproszona na party do 93-letniej soroptymistki z Klubu SI Dewsbury, gdzie świetnie się wszyscy bawili.
Inną świetną okazję do spotkania z Prezydentką Klubów SI Wielkiej Brytanii i Irlandii Ann Hodgson i przekazania naszych prezentów miałam podczas 60-lecia Charteru Anniversary Lunch Klubu Richmond and Dales, na który zostałam zaproszona podczas mojej wizyty. Choć nie miałam innych spotkań z członkiniami tego Klubu, dla mnie całkowitym zaskoczeniem i miłą niespodzianką było otrzymanie pocztówki z serdecznymi życzeniami dla naszego Klubu po moim powrocie do Polski.
Tyle życzliwych i serdecznych ludzi w przeliczeniu na dni pobytu i kilometry kwadratowe terytorium dawno nie spotykałam w swoim życiu. Chcę z całego serca podziękować im wszystkim za możliwość realizacji tego Grantu soroptymistycznej przyjaźni: Angela Karck, Sandra Greek, Sue Smith (Klub SI Hallamshire), Anthea Priestley, Linda Davis (Klub SI Dewsbury), Lindsay Greek, Judith Cooke (Klub SI SI Selby), Hilary Dodd (Klub SI Northallerton and District), Jean Lumb, Eileen London (Klub SI Halifax), Margaret Cook, Anne Waters (Klub SI Ilkley), President Jennie Levich, Sandie Parfitt (Klub SI Sheffield), Barbara Evamy, Chris Davidson, Margaret Jenkins (Klub SI Beverley and District), Angela Edwards, Claire Feather (SI Scarborough), Janet Huston (Klub SI Harrogate and District), Prue Bray, Pam James (Klub SI Bingley) – każdej z nich serdecznie dziękuję za prawdziwe siostrzane, ciepłe przyjęcie na Waszej Wyspie.
Z wyrazami uznania,
Natalia Kurhaluk,
Klub SI w Słupsku