XXIX Międzynarodowego Konkursu Literackiej Twórczości Dzieci i Młodzieży Gimnazjalnej

29 lat literackiej przygody w Słupsku

20 maja 2013 roku, o godzinie 11.00, w gościnnej Sali Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica, przy ul. Jana Pawła II w Słupsku,

odbyła się uroczysta gala – już XXIX Międzynarodowego Konkursu Literackiej Twórczości Dzieci i Młodzieży Gimnazjalnej, organizowanego przez Gimnazjum nr 2, pod patronatem Prezydenta Miasta Słupska Macieja Kobylińskiego, przy współpracy z Międzynarodową Organizacją Soroptimist International – Klubem w Słupsku.

To już 29 lat istnienia konkursu promującego nasze miasto jako odkrywające i wspierające młode talenty literackie. Nasza literacka zabawa na stałe wpisała się w kulturalne oblicze Słupska, a my – organizatorzy i jurorzy – już po raz 29. składamy głęboki ukłon przed bogactwem świata dziecięcych przeżyć wewnętrznych, wrażliwością i wyobraźnią oraz talentem tworzenia wypowiedzi literackiej.

Jesteśmy głęboko wzruszeni, że ufając naszemu smakowi literackiemu i profesjonalizmowi, odważyli się w ciągu 29 lat przysłać ponad sto czterdzieści tysięcy swoich pierwszych literackich prób.

29. edycja konkursu zrealizowana została ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Miasta Słupsk i Powiatu Słupskiego – dzięki wnioskom o dofinansowanie złożonym przez Stowarzyszenie Soroptimist International oraz dzięki hojności sponsorów prywatnych.

Na tegoroczny, XXIX Konkurs Literackiej Twórczości Dzieci i Młodzieży Gimnazjalnej nadesłano 10835 zestawów tekstów literackich z 492 szkół podstawowych i gimnazjów z całej Polski oraz 456 wierszy i opowiadań młodzieży polonijnej z 32 szkół w Stanach Zjednoczonych i 149 utworów literackich z 3 szkół w Berlinie. Nagrodzone i wyróżnione wiersze i opowiadania zostały opublikowane w książce pokonkursowej „Poprowadź mnie przez zielone ogrody” i będą wręczone młodym literatom podczas uroczystej gali.

Ten piękny tytuł zaczerpnęliśmy z wiersza laureata konkursu – ucznia klasy I Gimnazjum w Chmielniku – Łukasza Prażucha. Spośród kilkunastu propozycji tytułu tomiku, wybranych oczywiście z nagrodzonych wierszy – ta zachwyciła jurorów najbardziej. Szczególnie Panią Wandę Chotomską.

Komisja jurorów, w składzie:

  • Wanda Chotomska – przewodnicząca;
  • dr Marianna Borawska – literaturoznawca;
  • dr Anna Wiech – literaturoznawca;
  • Jolanta Nitkowska-Węglarz – pisarka, dziennikarka;
  • dr Barbara Kosmowska – pisarka;
  • Maria Pietryka-Małkiewicz – polonistka, konsultant ds. edukacji humanistycznej;
  • Izabela Drużba – polonistka;
  • Katarzyna Duda – polonistka;
  • Jan Wild – dyrektor Miejskiego Ośrodka Doradztwa Metodycznego w Słupsku;
  • Elżbieta Musznicka – nauczycielka kształcenia zintegrowanego;
  • prof. dr hab. Zbigniew Zielonka – historyk literatury;
  • Jerzy Fryckowski – poeta, polonista;
  • Marcin Greczuk – poeta, polonista;
  • Paweł Duda – znawca literatury fantasy, autor ilustracji do komiksów

uznając za zasadnicze kryteria: oryginalności tekstu, literackości pomysłu i ujawnionego talentu autora, wyłoniła 97 laureatów, wyróżniła zaś 218 uczniów w trzech grupach wiekowych:

  • klasy I – IV szkoły podstawowej,
  • klasy V – VI szkoły podstawowej,
  • klasy I – III gimnazjum

w kategoriach: Poezja i Proza oraz 17 w kategorii „ Wiersze malowane”.

Nagradzaliśmy młodych literatów za autentyzm, dobre pióro, szczerość. Najwyżej ocenialiśmy wiersze i opowiadania wynikające z ich osobistych przeżyć, które mówią o nich samych, ich doznaniach, radościach i buncie, są prawdziwe i dynamiczne, uczuciem i młodzieńczym wdziękiem budzą zainteresowanie czytelnika.

Nasza literacka zabawa zaistniała w 1984 r. jako przedsięwzięcie kulturalne organizowane przez dawną Szkołę Podstawową nr 4, a po reformie oświaty – Gimnazjum nr 2 w Słupsku, by od 1993 r. przybrać rangę ogólnopolską, w 1999 r. zaprosić do udziału w nim młodzież gimnazjalną, a od 2007 roku – w ramach utrwalenia wspólnoty z dziećmi Polonii – stać się imprezą międzynarodową. Jego twórcami byli: Jerzy Paczkowski – dyrektor ówczesnej Szkoły Podstawowej nr 4 i nauczyciele poloniści – Maria Pietryka i Witold Pochylski.

Konkurs skierowany jest do uczniów w wieku 6 – 16 lat. W edycjach 1984 – 1999 uczestniczyli uczniowie mający od 6 do 15 lat, a od 2000 roku przedział wiekowy zwiększyliśmy o rok z powodu utworzenia szkół gimnazjalnych.

Naszym głównym celem było zainteresowanie uczniów – często znajdujących się na początku szkolnej przygody – twórczością literacką, zachęcając ich jednocześnie do pokazania dziecięcego spojrzenia na świat. Staraliśmy się rozwijać u młodych ludzi wyobraźnię, odwagę w wyrażaniu własnych, niejednokrotnie skrywanych odczuć i przeżyć, kształtować umiejętność posługiwania się barwnym i oryginalnym językiem ojczystym.

Konkurs miał mieć charakter międzyszkolny, miejski, pierwotnie był adresowany do uczniów szkół podstawowych w Słupsku, a liczba ocenianych wierszy i opowiadań nie przekraczała stu. Jednak już po pierwszej edycji zyskał dużą popularność i w ciągu trzech lat objął zasięgiem całe województwo. Dzięki temu mieliśmy okazję poznać i podziwiać talent i wrażliwość literacką uczniów z niemal wszystkich, najmniejszych nawet miejscowości naszego regionu. Uczniowie, zainteresowani doskonaleniem własnych umiejętności pisarskich, uczestniczyli w warsztatach literackich organizowanych w naszej „czwórce” przez znanych poetów, pisarzy, dziennikarzy, nauczycieli polonistów. Późniejsi laureaci konkursów zachwyceni byli warsztatami z Wandą Chotomską, Danutą Wawiłow, Emilią Waśniowską, Tadeuszem Mocarskim, Krzysztofem Gąsiorowskim. Swoistym przełomem okazała się siódma edycja konkursu, kiedy to po raz pierwszy opublikowaliśmy nagrodzone wiersze, wydając tomik poezji zatytułowany „Powiew z jaworowych drzew”, w którym zamieściliśmy wiersze laureatów z wszystkich poprzednich lat. Od momentu opublikowania pierwszej pokonkursowej książeczki tradycją stało się nadawanie każdemu następnemu, już corocznie publikowanemu, tomikowi tytułu będącego fragmentem dziecięcego utworu, który w sposób szczególny zauroczył jurorów.

Ósmy rok dla „Konkursu Literackiej Twórczości Dziecięcej” również okazał się rokiem szczególnym. Dzięki bardzo dużemu zainteresowaniu i wspaniałej pracy nauczycieli szkół w całym kraju, a przede wszystkim dzięki niezwykle ciepłemu i inspirującemu zaangażowaniu wybitnej pisarki utworów dla dzieci – pani Wady Chotomskiej, promującej na wszystkich spotkaniach autorskich w kraju jego przesłanie – nasz konkurs stał się imprezą ogólnopolską.

W 2000 roku, w związku z reformą polskiej oświaty zdecydowaliśmy się zmienić nazwę konkursu na „Ogólnopolski Konkurs Literackiej Twórczości Dzieci i Młodzieży Gimnazjalnej”. Drugim ważnym powodem był niezwykły wzrost popularności konkursu. Ilość nadsyłanych wierszy, opowiadań i prób dramatycznych wahała się w przedziale od ośmiu do dwunastu tysięcy. A zdarzały się często stustronicowe opowiadania. Jurorzy otrzymywali do oceny po kilka – do kilkunastu kilogramów dziecięcej poezji i prozy.

Cztery lata temu profesor Zbigniew Zielonka otrzymał dwadzieścia dwa kilogramy gimnazjalnych opowiadań. Nie protestował. Jak wszyscy społecznie pracujący jurorzy – entuzjaści dziecięcej twórczości – z uśmiechem przyjął „dużej wagi” obowiązek.

W 2009 roku otrzymaliśmy kilkaset wierszy i opowiadań młodych Polaków mieszkających poza granicami ojczyzny. Był to pierwszy sygnał, że „Ogólnopolski Konkurs Literackiej Twórczości Dzieci i Młodzieży Gimnazjalnej” stał się ważnym wydarzeniem także dla społeczności polonijnej. Warto w tym miejscu wspomnieć o zwiększającej się wraz z rozwojem konkursu liczbie nagradzanych i publikowanych wierszy i opowiadań.

W pierwszej edycji konkursu wyłoniliśmy trzynaście zwycięskich utworów; w dwunastej edycji było ich już dziewięćdziesiąt dwa, a w dwudziestej trzeciej nagrodzono aż dwieście dwie prace.

Dzięki pomocy hojnych, od początku emocjonalnie związanych z konkursem sponsorów, mogliśmy publikować następne, coraz pojemniejsze objętościowo książeczki i honorować laureatów pięknymi nagrodami książkowymi.

Szkoły, które od ponad dwudziestu lat wkładają serce w inspirowanie twórczości literackiej swoich uczniów i biorą udział w naszym konkursie, mają świetnych nauczycieli, potrafiących swoją pasją zarazić uczniów, dostrzec, ukierunkować i rozwijać ich talent, przekonać wreszcie, by odważyli się swoje literackie próby, bardzo osobiste często, poddać profesjonalnej ocenie. To wspaniali pedagodzy, rozwijający zamiłowania literackie kolejnych pokoleń uczniów wszystkich słupskich szkół, dzieci i młodzieży z Jasła, Krosna, Hrubieszowa, Żywca, Warszawy, Poznania, Krakowa, Katowic, Torunia, Bydgoszczy, Łodzi, Gliwic, Łasku, Ostrowca Świętokrzyskiego, Lublina, Białegostoku, Gdańska, Gdyni, Wejherowa, Rumi, Kołobrzegu, Koszalina, Szczecina, z wielu mniejszych miejscowości – Otrębusów, Białych Błot, Milówki, Trzydnika Dużego, Izabelina, Podjazów. Od 13 lat uczestniczą w konkursie szkoły podstawowe i gimnazja z prawie wszystkich miejscowości naszego kraju.

Pierwszymi – społecznie pracującymi jurorami, którzy podjęli się z dużym zaangażowaniem oceny wierszy i opowiadań byli: dr Anna Wiech i prof. dr hab. Zbigniew Zielonka z Wyższej szkoły Pedagogicznej w Słupsku, Jerzy Dąbrowa-Januszewski – dziennikarz „Głosu Pomorza”, Mirosław Kościeński – poeta i dziennikarz „Głosu Słupskiego”, Tadeusz Martychewicz – redaktor „Zbliżeń, Maria Pietryka, Witold Pochylski i Anna Chabior.

Wkrótce do stałego grona komisji konkursowej dołączyli i do dzisiaj oceniają tysiące wierszy i opowiadań – prawdziwi przyjaciele, entuzjaści literackiego święta: Wanda Chotomska – od 22 lat, dr Marianna Borawska – literaturoznawca – od 21 lat, Jolanta Nitkowska-Węglarz – dziennikarka i pisarka – od 17 lat, dr Barbara Kosmowska – pisarka – od 7 lat, Marcin Greczuk – polonista – od 8 lat, Jerzy Fryckowski – polonista, poeta – od 4 lat, Izabela Drużba – polonistka – od 8 lat, Katarzyna Duda – polonistka – od 8 lat, Jan Wild – dyrektor Miejskiego Ośrodka Doradztwa Metodycznego w Słupsku – od 2 lat.

W pracach jury brali udział także: Zofia Beszczyńska – poetka, krytyk literacki, Anna Raczyńska – dziennikarka, prof. dr hab. Grzegorz Leszczyński – pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego, badacz literatury dziecięcej i młodzieżowej, Barbara Grędecka – dyrektor Miejskiego Ośrodka Doradztwa Metodycznego, nauczyciele poloniści.

Nasz Konkurs, którego przesłaniem jest podkreślenie znaczenia wypowiedzi literackiej, poetyckiej – przekazanie ważnej prawdy, szacunku dla wielkości słowa – tak potrzebnego w świecie sloganów – jest kulturotwórczym przedsięwzięciem, od 29 lat rozwijającym twórczość najmłodszych mistrzów pióra. Cieszy się dużym zainteresowaniem w Słupsku, całej Polsce i wśród społeczności polonijnej. Świadczą o tym także liczne, niezwykle ciepłe i wzruszające listy od młodych literatów, ich nauczycieli i rodziców.

Dla wielu wrażliwych dzieci, nie zawsze akceptowanych przez grono rówieśnicze, wyróżnienie w konkursie pozwoliło nie załamać się psychicznie i przetrwać szkolny ostracyzm, który mógł spowodować tragiczny finał. Dla innych nagroda w konkursie była jedyną w życiu piękną chwilą. Przez te wszystkie lata towarzyszyło nam wiele wzruszeń, ale i przezabawnych sytuacji. Ubawiliśmy się do łez, kiedy Konsulat RP w Nowym Jorku odesłał nam wiersze dziecka z Chojnic z żartobliwym komentarzem, że „Nowy Jork jest filią słupskiego konkursu”. „Dziennik Polski” w NY opisał bowiem szczegółowo, jako znaczące wydarzenie, wręczanie nagród uczniom szkół polonijnych Wschodniego Wybrzeża przez zaproszonych ze Słupska przedstawicieli organizatora i jurorów konkursu, prezentujących w szkołach polonijnych polską współczesną literaturę dla dzieci i młodzieży oraz treści edukacji kulturalnej istotne w obrazie współczesnej Polski. Celem szczególnie ważnym było rozbudzenie zainteresowania polską literaturą współczesną, zaciekawienie polską kulturą, wreszcie rozbudzenie motywacji poznawania języka polskiego i pięknego posługiwania się nim. To dzięki zaangażowaniu dr. Marianny Borawskiej, ówczesnej prezydentki Organizacji Soroptimist International Klubu w Słupsku, która rozpropagowała ideę konkursu wśród środowisk polonijnych, nastąpiło rozszerzenie jego zasięgu na międzynarodowy.

Od początku naszej literackiej zabawy promujemy talenty poetyckie młodzieży, odkrywamy je, tak jak przed 29 laty – Jolę Szreder (dzisiaj Rubiniec), już wówczas świetnie zapowiadającą się poetkę, obecnie autorkę wielu tomików poetyckich, Izumi Yoshidę – wielokrotną naszą laureatkę wychowaną literacko na styku dwóch kultur, zachwycającą jurorów niezwykłą oryginalnością i prostotą swoich wierszy, Małgosię Gozdek, zbierającą fantastyczne recenzje po wydaniu tomiku wierszy „Córka księżyca”, a także genialną uczestniczkę trzech ostatnich edycji konkursu – Karolinę Chyłę, której już profesjonalnie wydany, niespełna pół roku po słupskim sukcesie, zrecenzowany przez uznanego krytyka literackiego Piotra Matywieckiego tomik „Debiut przed debiutem” – stał się wydarzeniem w polskim świecie literackim. Wielu laureatów konkursu, publikujących w dorosłym już życiu tomiki poetyckie, pierwsze kroki stawiało w naszej zabawie literackiej. I pięknie pamiętają o nas, przysyłając swoje książki autorskie z wzruszającymi dedykacjami.

Uczestnictwo w konkursie daje młodzieży możliwość wypowiedzenia, wyrażenia siebie, zachęca do twórczego, związanego z rozwojem osobowości, opartego na doskonaleniu się i szacunku dla innych- modelu życia. Wydana w każdej edycji książka z wyróżnionymi tekstami jest nie tylko piękną nagrodą, jest również materiałem edukacyjnym w innowacyjnej pracy nauczycieli, instruktorów w domach kultury, pedagogów – z dziećmi i młodzieżą.

Główne cele konkursu to: inspirowanie zainteresowań literackich, rozbudzanie wyobraźni, wrażliwości, podkreślanie talentu dziecka, zachęcenie dzieci i młodzieży polonijnej do podejmowania prób literackich w języku polskim, umożliwienie udziału w literackiej zabawie dzieciom specjalnej troski – autorom tzw. Malowanych wierszy, kształtowanie szacunku wobec języka, rozwijanie etycznej postawy wobec drugiego człowieka, zwierząt, przyrody. 29 lat jego istnienia zaowocowało wydaniem dwudziestu dwu książek z wierszami i opowiadaniami wyróżnionych dzieci, opatrzonych tytułami pochodzącymi z nagrodzonych utworów.

Ogromne zainteresowanie konkursem potwierdza liczba około 10.000 zestawów tekstów nadsyłanych w każdym roku z ponad 400 szkół podstawowych i gimnazjów z całej Polski i innych państw. Według pani Wandy Chotomskiej jest to największa w kraju impreza kulturalna poświęcona młodym talentom literackim i promująca dziecięcą twórczość.

Z dumą i radością pragniemy zacytować Jej piękną opinię o tym wszystkim, co w świecie dzieci i dorosłych naprawdę ważne, napisaną na ćwierćwiecze konkursu:

W moim prywatnym rankingu wydarzeń kulturalnych związanych z dziećmi i młodzieżą – za najciekawszy i najbardziej godny poparcia uważam Ogólnopolski Konkurs Twórczości Literackiej organizowany w Słupsku od 25 lat. W roku 2009 będzie ćwierć wieku…

25 lat – to całe pokolenie. I w każdym roku coraz więcej młodych twórców przysyła nam swoje prace. Tegoroczna edycja to niemal 10 tysięcy! Niektórzy biorą udział w konkursie kilkakrotnie – co rok, czasem co parę lat, a ja z radością obserwuję jak z poczwarek wyrastają motyle. Jak coraz swobodniej posługują się słowem, jak pięknie myślą. I jak wiele, dla każdego z nich znaczy to, że ktoś go zauważył – przeczytał jego pracę, docenił, dowartościował.

Cieszę się, że coraz więcej dzieciaków i młodzieży bierze w naszym konkursie udział. Że dzielą się z nami swoimi myślami. Że nam ufają. Wierzą, że im pomożemy.

Bo przecież duzi są na świecie po to, żeby mali mogli uwierzyć w siebie, że oni też dużo mogą

Nie byłoby naszego literackiego święta bez nauczycieli pasjonatów, realizujących szeroko pojętą funkcję kulturalną i kulturotwórczą szkoły. To dzięki nim – potrafiących pochylić się nad każdym dzieckiem – mógł zaistnieć i rozwinąć się nasz konkurs, obejmując swoim zasięgiem szkoły podstawowe i gimnazja w całej Polsce, Nowym Jorku, Berlinie. Dziękujemy z całego serca, szczególnie gorąco nauczycielom polonijnym – pani Dorocie Andrace, szefowej Centrali Polskich Szkół Wschodniego Wybrzeża w USA, pani Renacie Jujce i nauczycielkom z Berlina – paniom- Małgorzacie Kulasek-Olszewski i Ewie Kampes, które zainicjowały literacką zabawę w USA i Niemczech. Wzruszające, ciepłe chwile na gościnnej scenie Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica, gdzie od ponad 25 lat odbywa się uroczysta konkursowa gala, przeżywamy bardzo często. Obecność na uroczystości podsumowania konkursu jego laureatów z całej Polski, USA i Niemiec pod opieką fantastycznych nauczycieli sprawia nam ogromną radość.

29 lat istnienia Konkursu zaowocowało wydaniem 22 książek z wierszami i opowiadaniami wyróżnionych dzieci i młodzieży:

  • Powiew z jaworowych drzew – z wybranymi wierszami z lat 1985 – 1991
  • Nieposłuszny groszek – 1993
  • Tylko zapukaj – 1994
  • W Bąblandii – 1995
  • Tyle miejsc, tyle chwil – 1996
  • Dziękuję, że jesteś – 1997
  • Konfitury ze słońca – 1998
  • Liczę na skrzydła – 1999
  • Taniec z jednorożcem – 2000
  • Ubranie dla smutku – 2001
  • Obłok w piórniku – 2002
  • Zaczepił się świat – 2003
  • Pękła struna na niebie – 2004
  • Promyki w walizkach zamknięte – 2005
  • W magicznej przestrzeni – 2006
  • Gdzie mieszkają poeci – 2007
  • Oglądam świat słowami – 2008
  • Na dworcu wyobraźni – 2009
  • Pióro na jeden wiersz – 2010
  • Wiatr ma w kieszeniach miliard skrzypiec – 2011
  • Potrzebuję czułości świata – 2012
  • Poprowadź mnie przez zielone ogrody – 2013

Zawsze uważaliśmy, że lata bliskiego kontaktu z tysiącami dziecięcych i młodzieżowych wierszy, opowiadań, wprawek powieściowych i dramatycznych zasługują na profesjonalne opracowanie socjologiczne prezentowanej przez uczestników rzeczywistości i literackiego obrazu świata. Przecież w tej literaturze odbija się nasza rzeczywistość. I otrzymaliśmy piękny prezent. Na jubileuszową, 25. edycję konkursu, dzięki emocjonalnemu zainteresowaniu dr. Wiesława Świderka z Uniwersytetu Warszawskiego, zespół socjologów zaprezentował nam wyniki swojej pracy badawczej na podstawie tekstów z 25 lat jego istnienia. Opracowanie pod tytułem „Są tylko zwycięzcy. Ćwierćwiecze konkursów poetyckich. Spojrzenie socjologiczne.” zamieściliśmy w jubileuszowej książce „Na dworcu wyobraźni”. Ostatnie lata chyba jeszcze bardziej warte są spojrzenia profesjonalistów – psychologów i socjologów – na odbiór zmieniającego się świata, postrzeganego przez wrażliwą, bardzo wnikliwie oceniającą świat dorosłych młodzież.

Kolejny, już dwudziesty dziewiąty rok bliskiego kontaktu z tysiącami dziecięcych wierszy, opowiadań, wprawek powieściowych i dramatycznych zasługuje na podsumowanie prezentowanej przez młodych twórców rzeczywistości i literackiego obrazu świata.

Zachwyciły nas wiersze i opowiadania napisane z pomysłem i uczuciem, mądre i literackie, pisane w sposób świeży i prosty, wzruszający czytelnika. Rewelacyjne opowiadania wielu gimnazjalistów, niekoniecznie te stustronicowe, ukazywały ich w świecie takim, jakim go postrzegają. A obserwatorami są niezwykle krytycznymi i wnikliwymi.

Piszą nadal mnóstwo wierszy i opowiadań o kryzysie więzi rodzinnych, samotności, odrzuceniu, niezrozumieniu i braku czasu rodziców, o tragicznych skutkach wikłania się w przypadkowe, internetowe znajomości, o konsekwencjach niedojrzałych związków, o narkotykach, udawanych przyjaźniach, obłudzie świata dorosłych, o tęsknocie za piękną miłością, uczciwością, potrzebą bycia sobą. To przywilej wieku dorastania. I nagradzamy prawdę Ich – pięknym literackim piórem – opisanych przeżyć i wzruszającą umiejętność profesjonalnego przekazywania stanu uczuć. Kilka króciutkich opowiadań to prawdziwe perełki. Wśród nich rewelacyjne „Przystanki”, wzruszające głębią i prostotą, z filozoficzną, ściskającą gardło nutką. Coraz częściej młodzież pisze utwory patriotyczne, związane z wybitnymi postaciami historycznymi. Oddaje im hołd i szuka wzorców do naśladowania. To zadanie niezwykle trudne. Nadesłane teksty młodych twórców ze szkół zagranicznych cenimy szczególnie, ze względu na wielki wkład pracy podczas posługiwania się polszczyzną. W wierszach i opowiadaniach dzieci i młodzieży polonijnej – szczególnie tej z USA, pojawia się nadal piękny, wzruszający, nieco dla nas archaiczny patriotyzm, tęsknota i idealizowanie pozostawionej Ojczyzny. To Polska ze wspomnień dziadków i pradziadków. Obok tego jednak – bardzo widoczne w opowiadaniach – pozytywistyczne nastawienie do świata, wiedzy, dążenie do osiągnięcia własną pracą sukcesu życiowego, przekonanie o własnej wartości i możliwościach. A niekłamany zachwyt swoimi miejscowościami – Nowym Jorkiem i Los Angeles – mógłby nas – Polaków – czegoś ważnego nauczyć. Młodzi Polacy z USA i Niemiec piszą także o problemach związanych z posługiwaniem się językiem pierwszej ojczyzny. Jedno z opowiadań mówi o tajnikach języka i reklamach oraz ich odbiorze przez cudzoziemców. To doskonały materiał do przemyśleń i zabawy dla nas – Polaków mieszkających w Polsce.

Tematyka tegorocznych, bardzo wielu świetnych wierszy i opowiadań, powraca do prawdziwych problemów, prawdziwych przeżyć, w prawdziwym świecie, do marzeń, fascynacji, rozterek i młodzieńczych dylematów. Nie da się – na szczęście – nie zauważyć postępującego zmierzchu „Zmierzchu”. Rodzina, kochający bezwzględnie dziadkowie, miłość do ulubionych, niezwykle mądrych zwierzaków, oczywiście niespełnione, miłosne uniesienia nastolatek, no i szkoła – to główne, żelazne tematy tegorocznych utworów. Niezwykle sugestywnie oddane poczucie samotności w grupie, strach przed przeciwstawieniem się jej, bo bohaterowie opowiadań boją się groźby odrzucenia, wykpienia, ośmieszenia. To ze strachu przed odrzuceniem uciekają w świat wirtualnych miłości, przyjaźni, znajomości. Młodzi Prozaicy pokazują zimny, wyrachowany, obłudny świat szkolnych – pożal się Boże – przyjaźni. W niewielu opowiadaniach nastoletnia przyjaźń i miłość uskrzydlają, dodają motywacji do działania, czynią świat i ludzi piękniejszymi. Nie krzywdzą, nie niszczą i nie zabijają.

Nasi młodzi autorzy są pokoleniem „światowców’, zwiedzają i poznają kulturę egzotycznych państw, mają łatwość i umiejętność obywateli świata w nawiązywaniu kontaktów i korzystaniu ze źródeł informacji. Próbują od dorosłych przejąć ich tempo życia, bo uważają się za dorosłych – i nie zawsze się to im udaje, czasem jest sztuczne, nieprawdziwe, tak jak obcojęzyczne, pretensjonalnie brzmiące imiona i nazwiska niektórych bohaterów, mieszkających w polskich realiach.

My lubimy te „luzackie” nawet teksty, te smutne ale szczere, bo prawdziwe, mówiące o wszechobecnej władzy komputera i telefonu komórkowego, o samotności, przyjaźniach, miłościach, szkole, pustce w domu. Głęboko ujmowany i szczerze odczuwany problem chorób nowotworowych, z którym coraz częściej muszą się zmierzyć w otaczającym świecie, jest nadal ważnym tematem wielu w tym roku, dobrych opowiadań. Bardzo dobrych – bo wypływających z empatii i szczerych, prawdziwych przeżyć. Często młodzież korzysta z tematów podsuwanych przez nauczycieli. To zauważyliśmy czytając utwory związane z historią II Wojny Światowej, wizytą w Oświęcimiu i omawianiem wierszy T. Różewicza, M. Białoszewskiego i Z. Herberta. Tę wrażliwą młodzież dotyka tragizm postaci – rówieśników z Powstania Warszawskiego i okresu wojny. Nie lada pióra trzeba, by w te patriotyczne tematy wnieść coś pięknego, świeżego, czego nikt inny jeszcze nie powiedział. To samo dotyczy wierszy poświęconych przyrodzie. Tylko kilka z nich – według Wandy Chotomskiej – to naprawdę cudeńka. Natomiast „z nadmiaru jesieni i wiosny mój stan ducha jest żałosny” – powiedziała pani Wanda po przeczytaniu kilkuset wierszy prezentujących uroki pór roku.

Wszystkie, przekonujące nas swoim autentyzmem wiersze i opowiadania zasłużyły na uznanie. Powtarzamy to wielokrotnie – Najpiękniej piszecie o tym, co sami przeżywacie i co rozumiecie.

Dziękujemy uczestnikom konkursu, że potrafią dostrzec „czerwone róże całujące się przez płot”, że „nie chcą wyrosnąć z tej dziecinnej ciekawości, że „nie rezygnują z marzeń” i pragną „uczynić świat piękniejszym, wywołać u kogoś codziennie chociaż jeden szczery uśmiech”, zatańczyć z wiatrem choć raz…, a jeśli mogliby zahaczyć o wieczność – to woleliby dać całusa”…

Sięgają po pióro – by swój świat uchwycić, zapisać. Dziękujemy nauczycielom, rodzicom i opiekunom utalentowanych literacko dzieci i młodzieży. Wiemy bowiem wszyscy, iż literatura dziecięca rozwija się zawsze tam, gdzie są wrażliwi na słowo dorośli.

Oglądając świat przeżyciami naszych laureatów, potrafimy dostrzec głębię słów tytułowego wiersza tej książki. Dedykujemy je Wszystkim przyjaciołom dziecięcej i młodzieżowej literatury, życząc, by potrafili czasem dać się „poprowadzić przez zielone ogrody”.

Do zobaczenia za rok.

Piękną Słupską Wiosną.

W imieniu jurorów i organizatorów:

Maria Pietryka-Małkiewicz
konsultant ds. edukacji humanistycznej, główna organizatorka konkursu w Gimnazjum nr 2 w Słupsku,

Jolanta Wiśniewska
dyrektor Gimnazjum nr 2 w Słupsku,

Halina Polonis
prezydentka Soroptimist International Klubu w Słupsku

                                                      

 

Łukasz Prażuch
Gimnazjum w Chmielniku, klasa I

Prośba

Uśmiech czarujący Giocondy mi daj,

niech on mnie boski zauroczy,

w sercu zimnym znów będzie maj,

gdy spojrzę głęboko w twoje oczy.

Poprowadź mnie przez zielone ogrody,

odzyskaj dla mnie utracone raje,

tam wszystko lśni blaskiem zgody,

i rosną miłości nieskończonej gaje.

Myśli mojej niepewnej i wiotkiej

jak sitowie targane wody przypływami,

rozkaż płynąć do wyspy szczęśliwej i słodkiej,

i śnić każdej nocy spokojnymi snami.

 

Katarzyna Szurko
Gimnazjum nr 23 w Gdyni, klasa II

Przystanki

         Ludzie patrzą na mnie z niesmakiem. Nie powinnam siedzieć na kolanach mamy – zajmuję za dużo miejsca. Oni nie rozumieją, jak ciekawa jest dla mnie ta podróż! Tyle nowych rzeczy zobaczę!

Przystanek – dopiero wsiadłam, mam jeszcze całą drogę do przejechania.

Siadam przy oknie z tornistrem pomiędzy nogami, mama naprzeciwko mnie. Mówi, że jestem już za ciężka na kolana. Na zewnątrz zaczyna padać śnieg – nareszcie będę mogła pójść na sanki!

Przystanek – przecież to dopiero początek, jeszcze nic się nie zdarzyło.

Na pierwszej lekcji sprawdzian, na drugiej kartkówka. Obok mnie nie siedzi już mama – wysiadła przystanek wcześniej. Mówiła, że się jeszcze kiedyś spotkamy. Gorąca łza spływa mi po policzku.

Przystanek – jeszcze za wcześnie, dopiero teraz wszystko się zaczyna.

Znowu mogę usiąść na kolanach, tym razem chłopaka. Ludzie patrzą na nas krzywo – chyba nie lubią miłości w miejscach publicznych. Za oknem zaczyna prószyć śnieg – znowu trzeba iść w brei na uczelnię.

Przystanek – to teraz jest najpiękniejszy etap podróży. Muszę jechać dalej.

Pocieram obrączkę i uśmiecham się do siebie. Od dawna nie byłam taka szczęśliwa, teraz wszystko zaczęło się układać.

Przystanek – jeszcze muszę zrobić tyle rzeczy, nie mogę jeszcze wyjść.

Szybciej! Nie mogę się spóźnić! Wywiadówka jest na 17.00, dzieci znowu coś w szkole zmalowały. Mąż czasu nie ma, jakieś spotkanie jest w firmie, a do szkoły nie ma komu.

Przystanek – nie mogę teraz wysiąść, wszyscy mnie potrzebują, beze mnie sobie nie poradzą.

Ściskam torebkę, mąż ma za godzinę operację, muszę być przy nim. Dzieci wyjechały na studia, a samej w domu siedzieć trochę smutno. Za szybą robi się biało od padającego śniegu, trzeba zmienić opony na zimowe.

Przystanek – jeszcze nie chcę wysiadać, może zdarzy się coś dobrego?

Moje kochane dzieci przyjechały tu specjalnie dla taty, przed chwilą musiał wysiąść. Z piersi wyrywa mi się szloch, znicze cicho pobrzękują.

Przystanek – już niedługo, jeszcze trochę tu posiedzę i wysiądę. Nie ma po co jechać dalej.

Jakiś młody chłopiec ustępuje mi miejsca. Całe szczęście, bo kolana już nie te, co kiedyś. Pomarszczonymi rękami wyjmuję okulary i wyglądam na zewnątrz. Znowu ten przeklęty śnieg – jeszcze się pośliznę i złamię rękę!

Przystanek – jeszcze troszeczkę, to już zaraz, za następnym zakrętem.

Wiem, że to już, zaraz skończy się moja trasa, lecz autobus będzie jechać dalej, beze mnie. Dzieci sobie poradzą bez moich ciast i pierogów.

Przystanek – nareszcie wysiadam.